
Scheduled Maintenance
Scheduled maintenance will be performed on the server in the near future.
We apologize in advance if the site becomes temporarily unavailable.
Gaz ziemny coraz wyraźniej umacnia swoją pozycję jako podstawa przyszłej energetyki, zwłaszcza w warunkach dynamicznego rozwoju technologicznego. Spadek cen na europejskim rynku gazu i oznaki łagodzenia napięć geopolitycznych nie oznaczają jednak końca "ery gazu". Wręcz przeciwnie dane, analizy i globalne trendy pokazują zupełnie inny obraz. Gaz ziemny ponownie zyskuje na znaczeniu, a jego rola w globalnym miksie energetycznym stale rośnie. Kto na tym zyskuje i jak może to wykorzystać trader – wyjaśniamy poniżej.
Dzisiejszą sesję na europejskich giełdach notowania gazu rozpoczęły spadkami – referencyjny holenderski kontrakt TTF stracił 2,3%, spadając do poziomu 33,49 EUR za megawatogodzinę. Spadek ten był spowodowany główną wiadomością poprzedniego tygodnia dotycząca rozejmu między Izraelem a Iranem, który złagodził obawy o zakłócenia dostaw skroplonego gazu ziemnego (LNG) z Bliskiego Wschodu. Rynek, jak wiadomo, reaguje emocjonalnie – zagrożenie wywołało wzrost cen, a stabilizacja sytuacji spowodowała korektę.
Warto jednak spojrzeć głębiej. Mimo korekty cen Europa nadal intensywnie gromadzi zapasy gazu – import LNG przekracza obecnie sezonową średnią z ostatnich pięciu lat o 41%, a podziemne magazyny są już zapełnione w 58%. Może to efekt zimy 2021 roku, gdy ogrzewano się świeczkami, a może bardziej świadoma strategia – jedno jest pewne: trend w kierunku bezpieczeństwa energetycznego jest coraz bardziej wyraźny.
Rynek ropy również odczuł presję spadkową: Brent potaniała o 0,8%, osiągając poziom 67,20 USD za baryłkę, a WTI spadła o 1,1%, do poziomu 64,77 USD. Powody tego były podobne – napięcia geopolityczne osłabły, pojawiły się doniesienia o możliwej decyzji OPEC+ o zwiększeniu wydobycia – o 411 tys. baryłek dziennie od sierpnia. Mimo to od początku miesiąca ropa podrożała już o ponad 5%, w dużej mierze za sprawą krótkoterminowego wzrostu wywołanego konfliktem na Bliskim Wschodzie.
Warto jednak pamiętać, że każde dyplomatyczne odprężenie zwykle nie trwa długo, podczas gdy zmiany w popycie zostają na dłużej.
Podczas gdy rynki obserwują notowania surowców, w tle cyfrowej gospodarki rodzi się nowy popyt, który może zmienić strukturę globalnego zużycia energii. Jak zaznaczył prezes Gazpromu, Aleksiej Miller, od początku 2025 roku światowe zużycie gazu wzrosło już o 20 mld metrów sześciennych. Do 2050 roku prognozowany jest wzrost o jedną trzecią. To dane, które trudno ignorować.
Głównym źródłem tego wzrostu jest tzw. elektrosfera – sektor związany z produkcją, dystrybucją i zużyciem energii elektrycznej. Rozwój centrów danych, popularyzacja rozwiązań chmurowych, wydobycie kryptowalut i dynamiczne wdrażanie sztucznej inteligencji wymagają źródeł energii, które są stabilne, elastyczne i szybko dostępne. Gaz z kolei doskonale odpowiada tym wymaganiom.
Według prognoz Deloitte globalny ruch danych podwoi się do 2030 roku. Z kolei McKinsey spodziewa się wzrostu mocy obliczeniowej o 45% do 2028 roku. Wszystko to oznacza dodatkowe obciążenie dla systemów energetycznych.
Jednym z głównych wyzwań transformacji energetycznej opartej na odnawialnych źródłach, takich jak wiatr i słońce, jest ich niestabilna generacja. Przykładem może być luty 2021 roku, gdy nagły brak wiatru unieruchomił farmy wiatrowe w Europie Północnej, czy luty 2023 roku, kiedy Niemcy stanęły przed podobnym problemem.
Tutaj na pierwszy plan wychodzi gaz ziemny. Elektrownie gazowe cechują się wyjątkową elastycznością – są w stanie osiągnąć pełną moc w mniej niż 10 minut. Dzięki temu stają się nieocenione w momentach szczytowego zapotrzebowania, zakłóceń w produkcji z OZE oraz nagłych skoków zużycia energii.
Taka szybka i elastyczna stabilizacja to kluczowy element przyszłych stabilnych sieci energetycznych. Im większy udział odnawialnych źródeł energii, tym większe zapotrzebowanie na gaz.
Oprócz rosnącego zapotrzebowania technologicznego i ekologicznego gaz zdobywa również nowe rynki. Zdaniem analityków przekierowanie eksportu z Europy do Chin i krajów ościennych to krok o znaczeniu strategicznym. Niestabilność geopolityczna, jak np. ryzyko blokady cieśniny Ormuz, zwiększa niepewność dostaw LNG, natomiast gaz zapewnia spokój i stabilność – bez ryzyka i nagłych zmian.
Eksperci prognozują, że w najbliższej dekadzie zużycie gazu w krajach Azji będzie rosło o 3,5–5% rocznie. To oznacza, że popyt dopiero się rozpędza.
Na pierwszy rzut oka sytuacja wydaje się prosta – ceny spadają, co może stwarzać korzystne warunki do zakupu. Jednak głębsza analiza pokazuje, że stoimy u progu nowego etapu w globalnej energetyce. Gaz ziemny to nie tylko surowiec – to istotny element transformacji energetycznej na świecie.
Uwzględniając prognozowany wzrost zużycia, gaz i aktywa naftowe stają się nie tylko instrumentami do krótkoterminowej spekulacji, ale również atrakcyjną opcją dla inwestycji średnio- i długoterminowych.
Wszystkie wymienione w artykule instrumenty – od kontraktów na gaz po kontrakty terminowe na ropę – są dostępne na platformie InstaForex. Traderzy mogą wykorzystywać zarówno strategie oparte na zmienności (reagując na wydarzenia geopolityczne), jak i podejście oparte na analizie fundamentalnej, uwzględniające długoterminowy wzrost popytu i rozwój infrastruktury.
Owszem, ceny spadły, a napięcia na Bliskim Wschodzie osłabły. Jednak globalna transformacja energetyczna dopiero się rozpędza. Świat potrzebuje energii — szybkiej, niezawodnej i łatwej do skalowania. To właśnie gaz, choć brzmi to paradoksalnie w erze "zielonej transformacji", staje się jej kluczowym elementem.
Scheduled maintenance will be performed on the server in the near future.
We apologize in advance if the site becomes temporarily unavailable.
SZYBKIE LINKI