Akcie Capital One v pondělí před zahájením obchodování rostou poté, co americké regulační orgány schválily akvizici banky Discover Financial v hodnotě 35 miliard dolarů.
Akcie se po rozhodnutí Federálního rezervního systému a Úřadu pro kontrolu měny obchodují o 3,8 % výše.
Transakce, která má nyní povolení k uzavření 18. května, podle analytiků poskytne Capital One (NYSE:COF) kontrolu nad platební sítí Discover a dlouhodobé strategické výhody.
„Dohodu považujeme za pozitivní pro COF, která přináší dlouhodobé strategické výhody a zároveň je atraktivní z finančního hlediska,“ napsala Bank of America ve zprávě klientům a ponechala na akciích rating Buy.
Wells Fargo dodala, že schválení „by mělo podpořit mnohonásobnou expanzi a více než 15% navýšení zisku na akcii v roce 27“, přičemž díky fúzi získá Capital One „globální platební síť“ a potenciál „expandovat do oblastí ‚mimo bankovnictví‘“.
Tento krok také připravuje půdu pro širší konsolidaci bank. „Investoři se domnívají, že schválení transakce COF/DFS odstartuje další bankovní fúze a akvizice,“ napsala Wells Fargo.
Firma dodala, že transakce odráží „zálohu na zlepšení regulačního prostředí ze strany nové administrativy“.
Na słabym, wakacyjnym rynku, gdzie wolumeny obrotu na nowojorskiej giełdzie spadły do najniższych poziomów od początku maja, nawet jedna spółka może pociągnąć cały rynek w dół. Zwłaszcza jeśli mowa o NVIDII – spadek akcji technologicznego giganta o 3,5% sprawił, że inwestorzy zapomnieli o 350 emitentach, których notowania zamknęły się na plusie. Indeks S&P 500 oraz inne wskaźniki giełdowe gwałtownie skierowały się w dół. Najmocniej ucierpiał Nasdaq 100, który zanotował największy spadek od Dnia Wyzwolenia Ameryki w kwietniu.
Tematy ceł Donalda Trumpa oraz wyników spółek stopniowo schodzą na dalszy plan. Inwestorzy starają się odgadnąć, jaka wersja Jerome'a Powella pojawi się w Jackson Hole. Sądząc po rajdzie akcji z sektora nieruchomości, użyteczności publicznych i dóbr konsumpcyjnych, od szefa Fed oczekuje się gołębiego tonu. Być może nie aż tak gołębiego, jak chciałby Biały Dom, ale raczej mało prawdopodobne jest, by Powell zaprezentował się jako większy jastrząb niż po lipcowym posiedzeniu FOMC.
Najpierw jednak rynek musi przejść próbę publikacji protokołów z posiedzenia Fed. Mało prawdopodobne, by inwestorzy skupili się na tym, co urzędnicy myśleli przed publikacją najnowszych danych z rynku pracy. Gwałtowne osłabienie rynku pracy między majem a lipcem całkowicie przekonało rynki instrumentów pochodnych, że we wrześniu dojdzie do obniżki stopy funduszy federalnych. Jedynie przyspieszenie cen producentów zmniejszyło prawdopodobieństwo ponownego złagodzenia polityki pieniężnej Fed do 83%.
Rynek stopniowo wraca na ziemię. Wypowiedź Scotta Bessenta o obniżce stóp procentowych we wrześniu o 50 pb oraz łącznie o 150–175 pb w całym cyklu wywołała u inwestorów euforię. Jednak Deutsche Bank i inne instytucje twierdzą, że żadne modele nie wskazują na tak znaczące odchylenie stopy funduszy federalnych od jej faktycznego poziomu.
Spadek indeksu S&P 500, wywołany załamaniem kursu NVIDIA oraz obawami o ostrożną retorykę Powella w Jackson Hole, zbiegł się w czasie z twierdzeniem Bank of America o istnieniu bańki na rynku akcji. Bank już wcześniej formułował podobne komentarze. Być może tym razem okażą się one trafniejsze niż zwykle.
Moim zdaniem przewartościowanie amerykańskich akcji musiało w końcu dać o sobie znać. Nasdaq 100, notowany obecnie na poziomie 27-krotności prognozowanych zysków, jest podatny na korektę. Dlaczego więc NVIDIA i Powell nie miałyby jej wywołać?
Z technicznego punktu widzenia, na dziennym wykresie S&P 500 walka o poziom pivot 6450 zakończyła się zwycięstwem niedźwiedzi. Traderzy mogli otwierać krótkie pozycje od tego poziomu lub przy wybiciu dolnej granicy konsolidacji 6435–6480. Uzasadnione będzie zwiększenie pozycji krótkich, jeśli przełamane zostanie wsparcie na 6395. Test wartości godziwej na 6375 pomoże natomiast określić dalszą trajektorię głównego indeksu giełdowego.
SZYBKIE LINKI