W miarę jak oczekiwania na obniżkę stóp procentowych funduszy federalnych zbiegają się z początkiem sezonowo silnego okresu dla amerykańskich akcji, S&P 500 jest gotowy do wzrostu. Szeroki indeks giełdowy zniwelował większość strat poniesionych podczas jesiennej wyprzedaży i zdołał zakończyć listopad na plusie, co kontrastuje z Nasdaq Composite, który odnotował pierwszy miesięczny spadek od marca.
Miesięczne wyniki Nasdaq Composite
Co wydarzyło się na przełomie października i listopada? Inwestorzy sugerują, że niedawny spadek jest zdrową korektą. Oczekiwany krach bańki sztucznej inteligencji jeszcze się nie zmaterializował, więc może go w ogóle nie być. Co więcej, gwałtowny wzrost prawdopodobieństwa złagodzenia polityki monetarnej przez Rezerwę Federalną — z mniej niż 30% po wydaniu ostatniego protokołu z posiedzenia banku centralnego do obecnych 88% — przywrócił zaufanie do S&P 500.
Wcześniej rynki uważały, że Rezerwa Federalna wstrzyma się z decyzjami z powodu braku oficjalnych danych. Jednak opinie zmieniły się wraz z nadejściem zimy. Inwestorzy są teraz przekonani, że bank centralny zapewni koło ratunkowe dla schładzającego się rynku pracy. Statystyki z ADP oraz innych źródeł alternatywnych wskazują, że wzrost zatrudnienia rzeczywiście zwalnia. Co więcej, istnieją oczekiwania, że przemówienia Jerome'a Powella i Michelle Bowman będą miały gołębi charakter, co zwiększy prawdopodobieństwo luzowania polityki monetarnej nie tylko w grudniu, ale również w styczniu.
Spadek Nasdaq Composite w listopadzie był napędzany przez wycofanie inwestorów z akcji technologicznych w obliczu obaw o bańkę. Analitycy obawiają się, że zawyżone wyceny fundamentalne oraz niezdolność gigantów technologicznych do generowania zysków odpowiednich do ich inwestycji w AI przypominają kryzys dot-com. Jednakże niedawne wydarzenia sugerują, że wciąż jest za wcześnie na pęknięcie bańki.
Dynamika amerykańskich indeksów giełdowych

Nastrój na rynku skłania się ku przekonaniu, że S&P 500 dąży do łagodnego lądowania dla amerykańskiej gospodarki. Jeśli dane gospodarcze zaczną się pogarszać, strach może powrócić i przygnieść szeroki indeks. Jednak uważam ten scenariusz za mało prawdopodobny. Akcje wydają się mieć zabezpieczenie pod sobą. Rynek akcji może funkcjonować w warunkach, w których słabe statystyki amerykańskiej gospodarki można interpretować jako korzystne. W takim scenariuszu Fed mógłby podjąć agresywne działania.

Wsparcie dla S&P 500 nie pochodzi tylko z banku centralnego, ale również z Białego Domu. Donald Trump wskazał, że podjął decyzję w sprawie nowego przewodniczącego Fed, a ogłoszenie ma nastąpić wkrótce — najprawdopodobniej przed świętami Bożego Narodzenia, jak wcześniej zauważył Scott Bessent. Najbardziej prawdopodobnym kandydatem jest Kevin Hassett, bliski sojusznik prezydenta i zwolennik agresywnych obniżek stopy procentowej funduszy federalnych.
Z technicznego punktu widzenia, dzienny wykres S&P 500 pokazuje silny potencjał do odwrócenia formacji rozszerzającego się klina na korzyść byków. Długie pozycje otwarte na przebiciu z poziomu pivota 6,770 powinny być utrzymywane i stopniowo zwiększane, szczególnie jeśli uda się osiągnąć udany wzrost w kierunku wartości godziwej na poziomie 6,850.
SZYBKIE LINKI